arturt1 prowadzi tutaj blog rowerowy

Artur Biker Gore

Wpisy archiwalne w kategorii

teren

Dystans całkowity:5078.76 km (w terenie 1123.40 km; 22.12%)
Czas w ruchu:299:30
Średnia prędkość:16.96 km/h
Maksymalna prędkość:56.80 km/h
Suma podjazdów:14587 m
Liczba aktywności:168
Średnio na aktywność:30.23 km i 1h 46m
Więcej statystyk

Efekty nudy

  • DST 13.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:58
  • VAVG 13.45km/h
  • VMAX 32.10km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 lipca 2013 | dodano: 05.07.2013

Cały dzień jak nie robota to nuda, a na nudę najlepszy rower - wiadomo, cykloza dopada (wczoraj wyciągnąłem Rafała na Julinek i okolice) i szczerze wybrałbym się gdzieś daleko.. Po pierwsze - nie ma z kim (tak tak, są wakacje), po drugie jakoś nie mam sił na samotne wyjazdy, ostatnio sporo ćwiczę w domu, poza tym trochę pracy.


Kategoria <20, asfalt, teren, znajomi

Z Karolą, Wakabą i Zadrą po bagnie

  • DST 27.00km
  • Teren 11.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 15.88km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 133m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 lipca 2013 | dodano: 02.07.2013
Uczestnicy


Dziś byliśmy umówieni z Wakabą i Karolą o 11 w Zaborowie, mieliśmy ruszyć gdzieś na spontan.. rzecz w tym, że wstałem 10:38, za dziesięć wyjechałem z Leszna i już minutę po 11 byłem w Zaborowie - cały zdyszany :D Wcześniej Zadra darł się do mojego okna (a mówił, że nie chce jechać - ale jak widać pogoda go przekonała - wcześniej dotarł na Zaborów, ja dojechałem chwilę za nim). Po krótkiej rozprawie Wakaba zaciągnął nas za Zaborów w stronę Mogiły Powstańców, jednak okazało się, że jest tam tyle błota (w końcu niby najmokrzejsze miejsce w KPN :D - ale aż takiego się nie spodziewaliśmy - więc zawróciliśmy po ok 5km, poza tym byliśmy w ramach czasowych - czas do 13. Ogólnie bardzo dobrze, że są tam prowizoryczne (prócz jednej nowej kładki) mostki, przynajmniej najgłębszą wodę można jakoś sprytnie ominąć - bo błoto to pół biedy - jedzie się z rozpędu :D. Poza tym i tak źle nie było, Wakaba skąpał się w wodzie, rowery w błocie, Karola nawet dawała sobie dobrze radę, ogólnie wypad na plus.




Kategoria 20-50, asfalt, teren, znajomi

Górki i dołki, wpadka w bagnie :D

  • DST 31.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 16.76km/h
  • VMAX 32.50km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 czerwca 2013 | dodano: 20.06.2013

Dziś na ogień poszły Górki ;) Czas miałem ostro obramowany więc spieszyłem się. Oczywiście jak się człowiek spieszy to wiadomo.. przejechałem zjazd z niebieskiego szlaku i musiałem się cofać, strasznie zmordowałem się tym gorącem i parówą w lesie, a na domiar złego zachciało mi się testować niepewny czerwony szlak w okolicy Zamczyska. Skąpałem się w błocku, w koło sama woda, a jeszcze te zdradliwe zaschnięte błota - a pod spodem pół metra mazi i smród... latałem jak opętany szukając stopą i oponami suchego skrawka duktu, bo ciągnęły za mną miliony komarów, a ja nie widziałem przed sobą absolutnie nic. Skakałem z kępy na kępę trawy na oślep, prawie zgubiłem telefon i rozpięty od rzucania się po krzakach plecak... ogólnie fajna przygoda, ale raczej na przyszły raz obiorę pewniejszą trasę. Tak jak dziś nie panikowałem dawno :D Ale od czego są znajomi? Wstąpiłem od razu do Kaśki, umyłem się i wysuszyłem to co mokre. Kawka, herbatka i zawrotka do Leszna - ale już przez Kampinos. Niestety cały czas pod wiatr.


Nuta na dziś : Ostatnio ponownie zakochuję się w ATB - bardzo dobre na samotny rower.

Nareszcie trochę po lesie...


Na nic to ostrzeżenie - przejechałem, ale było ciężko. Jest ryzyko - jest zabawa! :D


Po walce z bagnem - nareszcie asfalt! :D



Trochę się rozlało...


Maszyna żyje - jutro będzie dokładne mycie ;P


A oto małe leniwce koteczki u Kasi :D


Gore jedzie w stronę Kampinosu - kolejna samoyebka :D


Kategoria 20-50, teren, samotnie, asfalt

Zamuła po Lesznie

  • DST 12.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:42
  • VAVG 17.14km/h
  • VMAX 33.60km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 czerwca 2013 | dodano: 17.06.2013

Trochę sam, trochę z Rafałem. Pora się obudzić z letargu i zacząć na serio...


Kategoria asfalt, teren, znajomi

Troszki wczoraj troszki dziś po okolicach :P

  • DST 17.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:57
  • VAVG 17.89km/h
  • VMAX 31.70km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 czerwca 2013 | dodano: 14.06.2013


Kategoria teren, samotnie, asfalt, <20

Po wsiach ;)

  • DST 21.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 16.80km/h
  • VMAX 34.80km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 60m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 czerwca 2013 | dodano: 12.06.2013

Cóż.. rano czym prędzej wziąłem się za robotę, słońce mnie spiekło a potem jeszcze koszenie trawy. W końcu wolny czas więc wziąłem maszynkę w objęcia i ruszyłem na podbój 'nowych willowisk' i okolicznych wsi :).


Kategoria 20-50, asfalt, samotnie, teren

Po Lesznie

  • DST 8.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:35
  • VAVG 13.71km/h
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 czerwca 2013 | dodano: 09.06.2013


Kategoria asfalt, samotnie, teren, znajomi

Leszno, Kampo

  • DST 33.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 21.52km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 103m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 czerwca 2013 | dodano: 06.06.2013

Nic nie wskazywało żebym po porannym rowerku i rąbaniu drzewa znów wyszedł na rower, ale jednak! ;) Wyruszyłem sobie spokojnie na okoliczne pola.. mianowicie w ulicę Orodową, potem koło komina w lewo.. gdzie spotkało mnie ogromne błoto, zmoczyłem sobie buty, opony skąpałem w brei a w dodatku cały łańcuch usmarował się w piachu...:D no ale potem na wojewódzką gdzie błocko się otrzepało pryskając mi na twarz i dalej przez całe Leszno. W radio mówili, że dla mazowsza przewidziane są bure i gradobicia.. więc przyspieszyłem tempo i dobiłem do Kampinosu gdzie chwilę odsapnąłem (chciałem zahaczyć sklep, ale zapomniałem porftela -.-). Potem w stronę Granicy i nazad do Leszna bo od wschodu chmury gęstniały aż zanadto :P

Komin starej cegielni stoi tyle lat w szczerym polu...

Przejechałem się za cmentarzem, tam taka fajna ścieżka z korzeniami... no musiałem tam zajrzeć :P


...A kampinos rozkopany. Całe szczęście asfalt już jest i układają chodniki. Swoją drogą to mało nie rozwaliłem się o koparkę, bo operator 'nie widział' sznureczka samochodów jadących od strony Leszna...


A to mój ulubiony kampinoski asfaltowy zjazd. No może drugie miejsce.. zaraz po zjeździe koło OSP, z tym, że tam jest zakręt i trochę niebezpiecznie. Za to tu prosta pochyła! :D


Kategoria 20-50, asfalt, samotnie, teren

Zwierzątko umyte :P

  • DST 9.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:32
  • VAVG 16.88km/h
  • VMAX 30.30km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 35m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 czerwca 2013 | dodano: 05.06.2013

Nareszcie ruszyłem dupsko!:D 3 dni dochodziłem, a raczej dopełzałem do siebie po ognisku u Wakaby. Nareszcie trochę rozruszałem zastałe nogi. Teraz z dnia na dzień więcej i więcej. I nic mi nie przeszkodzi.


Kategoria asfalt, <20, teren, samotnie

Mokro na wejściu - ulewa

  • DST 38.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 19.49km/h
  • VMAX 44.40km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 maja 2013 | dodano: 27.05.2013

Dziś moje niezdecydowanie sięgnęło apogeum... w końcu przed 16 ruszyłem na Milanówek do mojej dziewczyny. Kląłem tą pogodę aż do samego Milanówka, w Błonie zlało mnie niemiłosiernie, zachciało mi się potem skracać drogę przez Żukówkę i polne drogi (a błotko tam nie dawało przejechać)...Potem dotarłem wreszcie do Milanu, spędziliśmy czas oglądając film, w międzyczasie suszyłem swoje rzeczy. Po 21 ruszyłem z powrotem do domu (na początku miałem robić nockę u babci, ale pogoda się poprawiła - nie padało - więc co mi tam.. do Leszna ;) ). Pojechałem przez Natolin i Tłuste do Błonia, dalej na Leszno a dziury na 579 ładnie wybiły mi pupę. W dodatku zaparowała przednia lampka i ledwo było ją widać -.-. Ale tak zadowolony po pobycie u Ani nie byłem dawno ;)


Na starcie lekko zacinało z wiatrem bocznym.. ale znośnie



1) Ulica Lesznowska w Błoniu... od Białut zasuwałem w takiej aurze. 2) Polna droga na skrót do Żukowa... trochę nietrafiony wybór, ale za to szybciej dojechałem. Tyle że cały w błocie - potem deszcz się zmniejszył i na spokojnie dojechałem do Milanówka. Cały przemokłem ale grzała mnie miłość :))


Kategoria 20-50, asfalt, teren, w ciemności