Maj, 2014
Dystans całkowity: | 773.10 km (w terenie 86.70 km; 11.21%) |
Czas w ruchu: | 37:13 |
Średnia prędkość: | 20.77 km/h |
Maksymalna prędkość: | 44.80 km/h |
Suma podjazdów: | 2223 m |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 42.95 km i 2h 04m |
Więcej statystyk |
Praca
-
DST
36.20km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:43
-
VAVG
21.09km/h
-
VMAX
37.80km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Podjazdy
91m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie, teren
Get a life!
-
DST
61.40km
-
Teren
43.00km
-
Czas
03:41
-
VAVG
16.67km/h
-
VMAX
36.20km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Podjazdy
268m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj zebraliśmy się sporą grupką pod sklepem na Środkowej w Zaborowie i ruszyliśmy w las. Nikt z nas wcześniej się nie znał, ewentualnie jedynie kojarzył z widzenia/słuchu, a co najlepsze to już po paru kilometrach doskonale się zintegrowaliśmy. Michał narzucał tempo, grupka podzieliła się na dwie: 3-4 osobową na czele i drugą ze sporym dystansem za nami ;)...ale dali sobie wspaniale radę z korzeniami, piachem i błotem. Co najlepsze poznałem wreszcie organizatorkę - Agnieszkę, z którą już jakiś czas planowałem taki event, i w sumie dzięki połączonym siłom i chęci osób biorących udział w tego rodzaju wydarzeniach - to wszystko ma jakiś sens! Chcesz wyrwać się rowerem na weekend? Chcesz pobiegać, a nie masz z kim? Zareklamuj się na Get a Life :D Dzisiaj uzbieraliśmy kilkanaście osób, które razem, jak i każdy z osobna - tworzyły niesamowitą atmosferę, zupełnie jakbyśmy się już przez jakiś czas znali.
Tutaj wklejka mapki, ogólna trasa jaką mieliśmy przejechać. Nie pokrywa się idealnie, ale z grubsza kilometraż się zgadza ;)
Poza tym... ja najpierw z Leszna po Wakabę(Przemka), potem na zbiórkę pod sklepik, a na koniec powrót z Zaborowa do Leszna. Ogólnie warto się ustawiać na takie wyjazdy weekendowe, nawet i jedynie niedzielne. Co z tego, że jutro praca? Taka niedziela to dawka szczęścia i energii na całe 5 męczących dni.
Kategoria 50-80, asfalt, teren, znajomi
Popołudniowy Kampinos z kumplem
-
DST
22.50km
-
Teren
2.40km
-
Czas
01:21
-
VAVG
16.67km/h
-
VMAX
33.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Podjazdy
72m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj miałem siedzieć w domu i odpoczywać, ale w końcu wpadł do mnie Rafał. Potem ruszyliśmy spontanem na Kampinos, znaczy ja coś tam więcej planowałem, ale dla niego akurat ten cel był odpowiedni . Poza tym miałem do ogarnięcia interes u ciotki, niestety nikogo nie zastaliśmy, a z moich planów na pedałowanie niestety nici, bo od zachodu nachodziła spora chmura... więc wróciliśmy do Leszna. Na razie się ochłodziło, nic nie padało i nie pada. Ciekawe jak będzie w nocy? Dobrze żeby też jutro w ciągu dnia nic nie spadło, bo mam zaplanowaną wycieczkę po okolicach Zaborowa i Truskawia, około 40km wraz z ludkami... których jeszcze nie znam, ale poznam ;) Ot taki event z koleżanką (której też nie znam... ale poznam :D)
Kategoria 20-50, asfalt, teren, znajomi
Praca
-
DST
42.20km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:52
-
VAVG
22.61km/h
-
VMAX
40.40km/h
-
Temperatura
31.0°C
-
Podjazdy
112m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj z rana strasznie wiało w twarz, w dodatku wstałem później... ale całe szczęście pocisnąłem i zdążyłem do pracy (byłem 10 min przed czasem). Poza tym strasznie gorąco...w drodze powrotnej zajechałem na obiad do babci na Chrzanów, po czym ruszyłem na Błonie. Samo miasto wziąłem bokiem - pojechałem do przejazdu na szosie do Rokitna, potem szlakiem na Kopytów. A potem pierwszy raz jechałem szosą z Witek na Białutki. Jakoś zawsze omijałem tą drogę, ale po dzisiejszym dniu chyba tamtędy będę ruszał dupcię do pracy. Asfalt jest idealny, zakrętów moc.. a dziś dodatkowo wiatr w plecy :)
Ostatnio coś mam jazdy na selfie...:P
![]()
Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie, teren
Praca
-
DST
36.30km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:40
-
VAVG
21.78km/h
-
VMAX
38.50km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Podjazdy
93m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wszystko pięknie! W ogóle ostatnio jestem bardzo zadowolony ze swojej jazdy, rzekłbym, że w nadmiarze... ale to dobrze. Niestety na dzis jestem unieruchomiony (na jutro pewno też), bo pękła mi linka od tylnej przerzutki, na wysokości ostatniego pancerza przed przerzutką. Po pracy wszystko zdjąłem, pancerki w dobrym stanie...więc jutro trzeba zrobić zdalny zakup i po pracy zamontować nową linkę... a z pracy wrócę dopiero po 19 :/
Kategoria 20-50, asfalt, dłubanie przy rowerze, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie, teren
Praca
-
DST
47.60km
-
Teren
1.50km
-
Czas
02:13
-
VAVG
21.47km/h
-
VMAX
41.40km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Podjazdy
129m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 50-80, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie, teren
Do pracy, a po pracy...
-
DST
85.60km
-
Teren
2.60km
-
Czas
03:43
-
VAVG
23.03km/h
-
VMAX
40.20km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
235m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i dzisiaj zrobiłem rekonesans po okolicy! Spontanicznie wcześniej z pracy, jakieś półtorej godziny, zaokrąglając. Potem rozkmina co gdzie i jak, wyszło na 'Jak to?Rów?' No więc dzida na Jakto ;) A potem olaboga wiaterek w plecy podawał, to zatrzymałem się na małą szamę w sklepie na Pułapinie (zawsze tam wracam... :) ) i z tego rozpędu machnąłem jeszcze Powązki przed Lesznem. A teraz obiad. Kalorii trzeba. Dużoooo :D
Kategoria 80-100, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie
Biker Pub Stanisławów + 55km
-
DST
55.20km
-
Teren
2.70km
-
Czas
02:43
-
VAVG
20.32km/h
-
VMAX
40.10km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Podjazdy
208m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj zmówiłem się ze znajomymi na wypad do Biker Pubu w Stanisławowie przy okazji jakiegoś ichniejszego eventu ;) Ruszyłem najpierw po Maćka, potem zgarnęliśmy Wakę. Szmici czekał na nas na miejscu. Wypad udany, super atmosfera i przyjęcie na miejscu. Poza tym wiele znajomych mordek, w tym Syśka na obsłudze baru ;) Na plus zdecydowanie muzyka - ostrzejsze granie, idealnie komponujące się z pedałowaniem. Poza tym na miejscu uzbierało się nas nieco więcej niż planowaliśmy - dołączyła Karola z Zadrą. Po pikniku Maciek ruszył dalej w Stanisławów na stadninę, ja z Wakaba odprowadziłem Karolinę i Zadrę, a potem zrobiliśmy objazd na Izabelin i dwa razy machnęliśmy Koczargi. W końcu rozjazd na Borzęcinie - Waka prosto do domu, a ja przez Myszczyn i Wąsy - do Leszna.
Ogółem jak dobrze raz na jakiś czas zgarnąć kogoś i zobaczyć się zgraną paczką, trochę zabawić i pokręcić na siodle.
A pogoda zaskoczyła! I oby dalej tak było : )
Kategoria 50-80, asfalt, teren, znajomi
okolica + trochę lasu
-
DST
24.10km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:16
-
VAVG
19.03km/h
-
VMAX
31.60km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Podjazdy
129m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj nareszcie wyrwałem się ze szponów pogodowego zamulenia. Po drodze zgarnąłem kumpla z Marianowa na kółko przez Powązki, a potem sam poobijałem się po okolicach. Dobrze, że deszcz przestał padać, od razu mam więcej życia w sobie :) A jutro ruszam przed południem na Stanisławów z niewielką grupką ludków.
Kategoria 20-50, asfalt, samotnie, teren, znajomi
Praca
-
DST
36.50km
-
Teren
1.50km
-
Czas
01:40
-
VAVG
21.90km/h
-
VMAX
32.10km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Podjazdy
93m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie, teren