arturt1 prowadzi tutaj blog rowerowy

Artur Biker Gore

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:1312.20 km (w terenie 28.00 km; 2.13%)
Czas w ruchu:54:51
Średnia prędkość:23.92 km/h
Maksymalna prędkość:53.10 km/h
Suma podjazdów:3296 m
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:48.60 km i 2h 01m
Więcej statystyk

Praca

  • DST 42.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 24.95km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 111m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 31 lipca 2014 | dodano: 31.07.2014


Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie

Wieczorne ciśnięcie z Jakubikiem

  • DST 31.70km
  • Czas 01:01
  • VAVG 31.18km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 97m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 lipca 2014 | dodano: 30.07.2014

Dzisiaj po pracy kulturalnie prościutko do domu... na spokojnie obiadek, ale ledwo skończyłem przeżuwać ostatni kęs kotleta, a pod oknem zobaczyłem Piotra. Ten to zawsze na spontanie, w życiu bym się go dzisiaj nie spodziewał ;). Zaprosiłem na kawę, potem posiadówka przed allegro (bo zbliża się wypłata - trzeba kupić coś rowerowego) no i w końcu zaczął mnie namawiać (po małym Voltarzu) na to, żeby z nim na Płocho polecieć... był opór, bo to zavtra utrom na rabotu :) No ale namówił, wbiłem na siodło, przelot super, wilgoć niesamowita w powietrzu, kupa komarów, hektolitr potu, dobra muzyka i nocna rakieta w nogach. W sumie... zarwałbym jedną taką noc na jazdę gdzieś po szosach, bo klimat super...i te puste drogi ;)


Kategoria 20-50, asfalt, w ciemności, znajomi

Praca

  • DST 40.10km
  • Czas 01:26
  • VAVG 27.98km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Podjazdy 104m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 lipca 2014 | dodano: 30.07.2014


Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie

Praca

  • DST 40.10km
  • Czas 01:30
  • VAVG 26.73km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Podjazdy 104m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 lipca 2014 | dodano: 29.07.2014


Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie

Praca

  • DST 62.40km
  • Czas 02:11
  • VAVG 28.58km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 164m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 28 lipca 2014 | dodano: 28.07.2014


Kategoria 50-80, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie

Sobota - praca

  • DST 49.40km
  • Czas 01:44
  • VAVG 28.50km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 lipca 2014 | dodano: 26.07.2014


Dzisiaj podjechałem przed 9 do pracy, pomogłem nieco dziewczynom i lekko po 12 wyszedłem ;) Oczywiście skończyło się tym, że wstąpiłem do babci, zjadłem obiad, ruszyłem trochę naokoło do domu... no i znów się nazbierało.


Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie

Praca

  • DST 37.90km
  • Czas 01:34
  • VAVG 24.19km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 101m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 lipca 2014 | dodano: 23.07.2014


Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie

Praca

  • DST 42.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 25.71km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 lipca 2014 | dodano: 22.07.2014


Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie

Praca

  • DST 42.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 24.23km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 111m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 21 lipca 2014 | dodano: 22.07.2014

Dzisiaj dla odmiany na początek tygodnia... Pass ;) No i z Passu szosą prosto do Szadkówka...a po drodze pływałem:


Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie

Po szpej do Wawy

  • DST 61.20km
  • Czas 02:12
  • VAVG 27.82km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Podjazdy 223m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 lipca 2014 | dodano: 19.07.2014


Dzisiaj wybrałem się z Piotrem do Warszawy po łańcuchy do rowerków. Kasety przyjechały do mnie wczoraj, więc wziąłem je ze sobą. Jako, że nie chciało nam się czekać do powrotu do domu... zrobiliśmy sobie improwizację przed sklepem ;) Wszystko poszło sprawnie, Jakubik mega się ubrudził... no ale co tam, obok był pomocny kran - więc no problem :)
W końcu ruszyliśmy w stronę domu, po drodze zahaczając spontanicznie o Pawła (get a life) w Borzęcinie. Tam troszkę poczillowaliśmy, skróciliśmy mój łańcuch bo kupny był przydługi (mam w szosie króciutki wózeczek) i pojechaliśmy do Syśki do Biker Pubu. Tam zamówiliśmy frytki i browarka, posiedzieliśmy i pogadaliśmy... no i nieco rozleniwieni poszybowaliśmy na Wyględy, po drodze wtulając się w tyłek Solarisa na linii 719 ;) miny ludzi w tylnej szybie - bezcenne. Ooo do tego galanta kolacja u Piotra, kawka... i kompletny brak sił (może nie zmęczenie, ale troszkę zbyt zluzowany organizm). No a na koniec poleciałem do Leszna, zakręciłem honorowe kółeczko na pętli w Lesznie i pojechałem do domu. Fajnie pięknie tylko porno i duszno... mimo wieczornego chłodu. A w ciągu dnia to żar się lał... no ale lato ;) nie ma narzekania!


Trzeba sobie jakoś radzić:

Wykorzystując dostępną miejską infrastrukturę:


Kategoria znajomi, dłubanie przy rowerze, asfalt, 50-80