arturt1 prowadzi tutaj blog rowerowy

Artur Biker Gore

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:444.00 km (w terenie 30.00 km; 6.76%)
Czas w ruchu:25:54
Średnia prędkość:17.14 km/h
Maksymalna prędkość:51.20 km/h
Suma podjazdów:927 m
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:44.40 km i 2h 35m
Więcej statystyk

Wolny weekend - Kampinos i Górki ;)

  • DST 44.00km
  • Czas 02:53
  • VAVG 15.26km/h
  • VMAX 44.40km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Podjazdy 170m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 lipca 2013 | dodano: 27.07.2013

Dziś ruszyłem sobie rowerkiem na Kampinos i Górki, gdyby nie to, że nie byłem pewien pogody (strasznie duszno i gęste chmury na niebie) to pojechałbym sobie od Leoncina, potem na Nowy Dwór i do Leszna dw579 - peszek, kiedy indziej tak pojadę ;) Dziś założyłem nową przerzutkę, śmiga elegancko, bardzo dokładnie i w sumie przyzwyczaiłem się do odwrotnej sprężyny od razu :)



Szkoda, że to nie ten Zamość... Chętnie bym znów odwiedził Lubelszczyznę... szczególnie okolice Świdnika :)


Kategoria 20-50, asfalt, dłubanie przy rowerze, samotnie

Praca, kolejny tydzień ;)

  • DST 96.00km
  • Czas 05:02
  • VAVG 19.07km/h
  • VMAX 42.40km/h
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 lipca 2013 | dodano: 26.07.2013

Za mną kolejny tydzień pracy w Milanówku... w sumie to codzienna rutyna, którą przełamałem dziś wracając do domu: Zaliczyłem kapcia w Błoniu bo zjechałem na chodnik.. na małym ciśnieniu dojechałem do Leszna, a pół godziny później flak totalny... jutro muszę skołować dętkę ;P A tak btw przyszły moje dwie przesyłki, przerzutka deore lx z odwrotną sprężyną i pompka (bo poprzednia się rozleciała).


Niedzielny wieczór - pora wyjechać z Leszna.


U rodziców Ani nie narzekam na nudę, w wolnych chwilach dokazują mi zwierzątka :3


Dwa dni temu na dystrybucji po stolicy...


Zmęczenie przełamywały grodziskie zachody słońca :D Jakoś tak uwielbiam te tereny.. chyba sentyment z dzieciństwa, kiedy spędzałem tu połowę wakacji.


Kategoria 80-100, asfalt, samotnie, Do pracy, z pracy, w pracy...

Do i z pracy...weekend w domu!

  • DST 85.00km
  • Czas 05:30
  • VAVG 15.45km/h
  • VMAX 45.80km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 lipca 2013 | dodano: 19.07.2013

Co tu dużo mówić, nareszcie znalazłem stałe zajęcie. Praca w Milanówku, dojeżdżam spod miasta od mojej babci, gdzie mieszkam w tygodniu. W domu bywam jedynie w weekendy... niestety tylko wtedy będę miał czas na luzackie rowerowanie (o ile siły na to pozwolą). Muszę sobie skołować w Milanie jakiegoś neta, bo 5 dni bez rozmów ze znajomymi po pracy to jednak za długo.

Pierwszy dzień, 6:00 start z Leszna


Widoczek na A2 w stronę Berlina


Dzień drugi.. przed robotą zakupy w sklepie


Czekam - Tak.. jestem służbistą ;) Skoro praca na 8, to trzeba wjechać z pompą. równo o 8!


Piątkowy.. w sumie wieczór ;) Nareszcie do domu na weekend!


Kategoria 80-100, asfalt, samotnie, Do pracy, z pracy, w pracy...

Na Górki ;) - dobry obiad

  • DST 34.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 20.20km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 149m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 lipca 2013 | dodano: 14.07.2013

Dziś Kaśka zaprosiła mnie na obiad, umówieni byliśmy na punkt 14 i chyba wziąlem sobie to zbyt dosłowie do serca bo 14:00 zapukałem do drzwi (celując na ślepo bo nie spodziewałem się tak silnego wiatru na szosie w stronę Kampinosu). Potem zjedliśmy obiad i zaczęliśmy się lenić przed komputerkiem, potem ja znów dokładka.. i jakoś minęło to z goła pół dnia. Nadszedł wieczór więc wypadało wracać do domu, bo matka dzwoniła co chwilę.. do tego te problemy z zasięgiem :/. Wyjechałem lekko po 21, w domu byłem przed 22 więc bardzo szybko jak na nocną jazdę po tych wertepach od Górek do Kampo. A szosa na Leszno spokojna, parę minut i po sprawie - oczywiście przy dobrej muzyce :)


Jolka, Jolka, pamiętasz? - Pamiętam, dobrze się przy tym jeździ w nocy :)

Bez gwiazdy nie ma jazdy;)


Droga w kierunku Górek Kampinoskich, na razie jeszcze spokojne asfaltowe fałdki.


Już rogatki Górek ;) Potem jeszcze trochę do 'centrum' - czyli pod kościół i szkołę.


Bazgroł ma się dobrze - trwały ślad po pierwszej wizycie z Wakabą


Grubo po 21 a ja dopiero wracałem z Górek, jaka cisza w tym lesie...jedyne co mnie denerwowało to masa komarów która pojawiła się po zmroku


Kategoria 20-50, asfalt, samotnie, teren, w ciemności

Okolica ;) Jednak do babci nie udało się ruszyć.

  • DST 11.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:46
  • VAVG 14.35km/h
  • VMAX 49.20km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 lipca 2013 | dodano: 12.07.2013


Kategoria <20, asfalt, samotnie, teren, znajomi

Warszawka + mandacik :P

  • DST 74.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:56
  • VAVG 18.81km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 267m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 lipca 2013 | dodano: 09.07.2013

Dziś wybrałem się do Warszawy, byłem na 13 ustawiony z 'Salwin II'... Jadąc przez Lasek Bemowski zahaczyłem o tory - stały juz punkt wycieczek - No potem czas na to spotkanie... już od początku coś mi się merdało w głowie bo chyba jej mówiłem że na rogu Radiowej i Powstańców.. potem na czuja pojechałem jednak na lotnisko.. patrzę a tam pod drzewem Salwinka. No zdziwiłem się, ale szczerze już nie pamiętam gdzie mieliśmy się spotkać :P Potem wybraliśmy się razem na Fort Bema, ogarnąłem trochę terenu, potem krótka posiadówa przy kawie i kanapkach żeby nabrać trochę energii no i zawrot do domu. Miałem w planie wyskoczyć prosto na Mościska, ale coś poszło nie tak.. jakoś inaczej pojechaliśmy - w sumie zagadaliśmy się ;P W końcu wylądowaliśmy na Moczydle, przejechaliśmy się po parku - Salwinka do domu, ja do domu.. Dojechałem do ronda na Górczewskiej x Lazurowej (o matko! nareszcie otwarte!), a potem dojechałem do Radiowej. Zahaczyłem znów Babice, potem Lipków... pech chciał, że przed Wyględami zgarnął mnie nieoznakowany Passat - panowie przysapali się do braku dzwonka. A chcąc nie chcąc doliczyli sobie za ścieżkę rowerową - 100mandatu, płatne dni siedem... Dobra idę jutro dla świętego spokoju i zapłacę.. ale nie ma co humor mnie trzymał ;) Odjeżdżając pokazałem kciukiem, iż takowy dzwonek posiadam... zadryndałem jamą ustną i życzyłem Panom miłego dnia ;) Oj dzień z przygodami, a jutro pewno kolejne 70km wpadnie bo wybieram się pod Grodzisk a potem do Ożarowa. Oj strach teraz jeździć, jeszcze mnie złapią za zbyt szybką jazdę :D.

Dobra dorzucam kilka fotek, nie chce mi się podpisywać :D zmęczenie daje się we znaki:









Kategoria 50-80, asfalt, samotnie, znajomi

Pierwszy rowerek z Alanem - rok minął

  • DST 51.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:58
  • VAVG 17.19km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 208m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 lipca 2013 | dodano: 07.07.2013

Dziś wybraliśmy się z Alanem na przejażdżkę, pierwszą wspólną od niecałego roku - bodajże w październiku wyprowadził się do Łęknicy. Obraliśmy sobie kierunek Łomianki - przez Zaborów, Izabelin i Mościska.. niestety w pożyczonym od Wakaby Wheelerze poszła tylna opona - nie wiem jak, ale od strony obręczy zrobiła się mała dziurka - wina może i nie moja, ale chyba mu tą dętkę odkupię. No cóż.. spacerek do Babic - Alan z flakiem w autobusie a ja rowerkiem do Wakaby. Tam wypiliśmy kawkę, potem Alan wrócił 719 do Wawki a ja rowerkiem do Leszna. Szła całkiem dobra średnia, do Leszna jechałem prawie okrągłą 40stką.


Całkiem przyjemnie jedzie się w niedzielne popołudnia drogą na Mariew ;)


3-go maja ;)Jakoś bardzo lubię tą drogę...


Widoczek na śmieciuchę - Cóż, trzeba było rzucić okiem podczas pieszego spaceru - Alan prowadził dziurawego wheelera, ja spoglądałem na okolicę.



Efekty nudy

  • DST 13.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:58
  • VAVG 13.45km/h
  • VMAX 32.10km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 lipca 2013 | dodano: 05.07.2013

Cały dzień jak nie robota to nuda, a na nudę najlepszy rower - wiadomo, cykloza dopada (wczoraj wyciągnąłem Rafała na Julinek i okolice) i szczerze wybrałbym się gdzieś daleko.. Po pierwsze - nie ma z kim (tak tak, są wakacje), po drugie jakoś nie mam sił na samotne wyjazdy, ostatnio sporo ćwiczę w domu, poza tym trochę pracy.


Kategoria <20, asfalt, teren, znajomi

Porankiem na Leszno

  • DST 9.00km
  • Czas 00:28
  • VAVG 19.29km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Temperatura 27.5°C
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 lipca 2013 | dodano: 03.07.2013

Poodbijałem się od ulicy do ulicy, leniwie rozruszałem nogi z samego rana :) Piękne słońce na górze, ale trochę gorąco - może popołudniu wybiorę się w las. Dziś przed jazdą umyłem i wysmarowałem rower po wczorajszych błotnych kąpielach :P


Kategoria <20, asfalt, samotnie

Z Karolą, Wakabą i Zadrą po bagnie

  • DST 27.00km
  • Teren 11.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 15.88km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 133m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 lipca 2013 | dodano: 02.07.2013
Uczestnicy


Dziś byliśmy umówieni z Wakabą i Karolą o 11 w Zaborowie, mieliśmy ruszyć gdzieś na spontan.. rzecz w tym, że wstałem 10:38, za dziesięć wyjechałem z Leszna i już minutę po 11 byłem w Zaborowie - cały zdyszany :D Wcześniej Zadra darł się do mojego okna (a mówił, że nie chce jechać - ale jak widać pogoda go przekonała - wcześniej dotarł na Zaborów, ja dojechałem chwilę za nim). Po krótkiej rozprawie Wakaba zaciągnął nas za Zaborów w stronę Mogiły Powstańców, jednak okazało się, że jest tam tyle błota (w końcu niby najmokrzejsze miejsce w KPN :D - ale aż takiego się nie spodziewaliśmy - więc zawróciliśmy po ok 5km, poza tym byliśmy w ramach czasowych - czas do 13. Ogólnie bardzo dobrze, że są tam prowizoryczne (prócz jednej nowej kładki) mostki, przynajmniej najgłębszą wodę można jakoś sprytnie ominąć - bo błoto to pół biedy - jedzie się z rozpędu :D. Poza tym i tak źle nie było, Wakaba skąpał się w wodzie, rowery w błocie, Karola nawet dawała sobie dobrze radę, ogólnie wypad na plus.




Kategoria 20-50, asfalt, teren, znajomi