Na Górki ;) - dobry obiad
-
DST
34.00km
-
Teren
8.00km
-
Czas
01:41
-
VAVG
20.20km/h
-
VMAX
45.50km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
149m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś Kaśka zaprosiła mnie na obiad, umówieni byliśmy na punkt 14 i chyba wziąlem sobie to zbyt dosłowie do serca bo 14:00 zapukałem do drzwi (celując na ślepo bo nie spodziewałem się tak silnego wiatru na szosie w stronę Kampinosu). Potem zjedliśmy obiad i zaczęliśmy się lenić przed komputerkiem, potem ja znów dokładka.. i jakoś minęło to z goła pół dnia. Nadszedł wieczór więc wypadało wracać do domu, bo matka dzwoniła co chwilę.. do tego te problemy z zasięgiem :/. Wyjechałem lekko po 21, w domu byłem przed 22 więc bardzo szybko jak na nocną jazdę po tych wertepach od Górek do Kampo. A szosa na Leszno spokojna, parę minut i po sprawie - oczywiście przy dobrej muzyce :)
Jolka, Jolka, pamiętasz? - Pamiętam, dobrze się przy tym jeździ w nocy :)
Bez gwiazdy nie ma jazdy;)
Droga w kierunku Górek Kampinoskich, na razie jeszcze spokojne asfaltowe fałdki.
Już rogatki Górek ;) Potem jeszcze trochę do 'centrum' - czyli pod kościół i szkołę.
Bazgroł ma się dobrze - trwały ślad po pierwszej wizycie z Wakabą
Grubo po 21 a ja dopiero wracałem z Górek, jaka cisza w tym lesie...jedyne co mnie denerwowało to masa komarów która pojawiła się po zmroku
Kategoria 20-50, asfalt, samotnie, teren, w ciemności