Wrzesień, 2014
Dystans całkowity: | 733.90 km (w terenie 49.40 km; 6.73%) |
Czas w ruchu: | 30:44 |
Średnia prędkość: | 23.88 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.60 km/h |
Suma podjazdów: | 2348 m |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 48.93 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
Niedzielna runda...
-
DST
45.60km
-
Czas
01:40
-
VAVG
27.36km/h
-
VMAX
43.90km/h
-
Podjazdy
98m
-
Sprzęt Peżotto
-
Aktywność Jazda na rowerze
4x pętla Leszno > Czarnów > Wilkowa > Leszno + 'wkoło domu' czyli po wsi :)
Kategoria 20-50, asfalt, samotnie
Bunkry i Grochalskie Piachy
-
DST
63.70km
-
Teren
35.00km
-
Czas
03:37
-
VAVG
17.61km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Podjazdy
336m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
A więc sprawiedliwości stało się zadość.
Lato pożegnało nas...więc i my pożegnaliśmy lato - na rowerach!
Grupa Get a Life mimo pochmurnego nieba zebrała się w sobie i odwiedziła bunkry w okolicy Cybulic, oraz Grochalskie Piachy - pozostałość po rabunkowym wyrębie lasu, oraz poligon ćwiczeń wojska.
Po burzliwych konsultacjach i w pełnym rynsztunku ruszyliśmy po godzinie 11 spod naszego miejsca zbiórek - sklepu przy Środkowej 46.
Z Zaborowa wyjechaliśmy DW579 w stronę lasu na Janinie, potem wskoczyliśmy na niebieski szlak w kierunku Zielonej Karczmy, gdzie obejrzeliśmy plenerową wystawę fauny KPN.
Następnie Wierszowską drogą przez mostek na kanale Zaborowskim w kierunku wsi Wiersze. Następnie pełni uśmiechu pojechaliśmy na Brzozówkę przecinając rz. Łasicę.
Pokręciliśmy się niespiesznie lokalnymi asfaltami i zawróciliśmy do Cybulic w celu zrobienia zakupów na dalszą trasę. Podsklepowi tubylcy okazali się nader przyjaźni i co najlepsze - byli zagorzałymi fanami kolarstwa - w wydaniu humorystycznym jak to pod sklepem
Po posiłku i przerwie ruszyliśmy ku naszemu pierwszemu celowi - był to bunkier jakieś 300m na północny zachód od głównej drogi prowadzącej przez wieś. Wszyscy w niemałej ekscytacji zwiedzaliśmy zniszczone i częściowo zasypane wnętrza, by po jakiejś godzince zacząć kluczyć między drzewami i pagórkami by dostać się do Grochalskich Piachów.
Niestety nie obyło się bez błądzenia i wyszliśmy praktycznie w miejscu wejścia na teren bunkrów. Po chwili zastanowienia postanowiliśmy zaatakować 'pustynię' od północy.
Kilka sprawnych ruchów korbą i byliśmy na miejscu, jednakże czas nie był naszym sprzymierzeńcem, więc wjechaliśmy na zielony szlak by dostać się jak najszybciej do Dąbrowy, by żółtym szlakiem przywitać Łubiec.
Trochę nam się zeszło ze względu na zmęczenie jakie towarzyszyło części grupy. Oczywiście nie obyło się bez chwil zwątpienia, ale u nas nikt się nie poddaje -nawet wtedy kiedy niebo leje się z góry... A w Łubcu złapał nas dość mocny deszcz, zawzięci i z zaciśniętymi zębami, podzieleni już na dwie grupy (bo jedna pojechała lasem do Leszna) wsiedliśmy na rowery i drogą wojewódzką 579 dojechaliśmy prosto pod lesznowski kościół.
Dalej jeszcze 5 km do Zaborowa...także rozstaliśmy się pod kościołem, bo Gore zjechał już do domu. Dziewczyny wraz z Makiem skorzystały z autobusu, a Maciek i Paweł pojechali rowerami w strugach deszczu.
Miejmy nadzieję, że wszyscy dotarli cało i zdrowo do domów i nie będzie to ostatni wypad w tym sezonie! Oczywiście następny nie będzie aż taki długi jak dzisiejszy.
Do zobaczenia na szlakach! ;)
RESZTA ZDJĘĆ Z WYPADU
Kategoria 50-80, asfalt, teren, znajomi
Sobotnie popołudnie z Wakabą
-
DST
54.80km
-
Czas
02:00
-
VAVG
27.40km/h
-
VMAX
41.30km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Podjazdy
256m
-
Sprzęt Peżotto
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wiatr :( Nie udało się polatać tak jak się chciało. Słabe kopyto dzisiaj.
Kategoria 50-80, asfalt, znajomi
Praca
-
DST
42.80km
-
Czas
01:48
-
VAVG
23.78km/h
-
VMAX
48.70km/h
-
Podjazdy
112m
-
Sprzęt Peżotto
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie, w ciemności
Praca
-
DST
53.50km
-
Czas
02:06
-
VAVG
25.48km/h
-
VMAX
49.90km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
143m
-
Sprzęt Peżotto
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybciutko o poranku, a potem jeszcze szybciej :) że też mi się chciało po 8 godzinach stania na nogach jechać do domu naokoło...Gdy wyjechałem była ciemna noc...najgorzej z Leszna do Błonia, co z tego że mam światło, jak i tak człowiek jedzie po tych dziurach max 20km/h. Potem całe szczęście but i powyżej 30stki. A Tutaj nad Autostradą Wolności minuta postoju ;) Jakość foty słaba, ale słup światła od słońca był piękny, do tego w oddali dwa MC i daleko daleko Stolyca ;)
Kategoria 50-80, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie, w ciemności
Praca
-
DST
41.00km
-
Czas
01:41
-
VAVG
24.36km/h
-
VMAX
51.70km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
106m
-
Sprzęt Peżotto
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałem po 4 nad ranem... W Błoniu - zupełnie nie wiem jak...pękł mi pancerz linki od przedniej przerzutki w lewej klamce :/ Na razie ustawiłem śrubami przerzutkę na blat, w tym tygodniu nie będę miał kiedy kupić nowego kompletu linek.
Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie
Z biura na produkcję...
-
DST
43.90km
-
Czas
01:38
-
VAVG
26.88km/h
-
VMAX
44.30km/h
-
Podjazdy
121m
-
Sprzęt Peżotto
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj pojechałem do pracy z przekonaniem, że nic mnie nie zaskoczy. Jednak krówki to spontan, rzucili mnie z biura na produkcję, bym nauczył się kroić krówki;) Nawet nieźle szło.
Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie
Las z Pawłem
-
DST
40.40km
-
Teren
11.40km
-
Czas
02:17
-
VAVG
17.69km/h
-
VMAX
37.30km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Podjazdy
208m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj mieliśmy jechać wspólnie do Żelazowej Woli, ale ze względu na drobne niezrozumienie (Ja chciałem szosą, bocznymi drogami, Wakaba też był szosą, lecz Paweł uparł się na las i przyjechał MTB), więc po chwili zastanowienia przy kawce uznaliśmy, że Wakaba leci na Nowy Dwór i kręci setkę, ja zostawiam Peżotto w domu i biorę MTB. Wakaba wyciął na światłach prosto, my z Pawłem wskoczyliśmy na chwilę do MarcPolu, a potem traktem napoleońskim i żółtym szlakiem do Dąbrowy. Chwila przerwy, potem wstąpiliśmy do koleżanki z Górek, jednakże czas mnie gonił i pospiesznie ruszyliśmy na Kampo i do Leszna. Także dzisiaj fajne tempo a i nóżki szczęśliwe, że cokolwiek pokręciły.
Kategoria 20-50, asfalt, teren, znajomi
Z Zadrą ;)
-
DST
35.70km
-
Czas
01:26
-
VAVG
24.91km/h
-
VMAX
51.50km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Podjazdy
82m
-
Sprzęt Peżotto
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj się pobalowało, zatem dzisiaj pora trochę odżyć.
Miał być jeszcze Przemek, ale jego wczorajszy wieczór dorobił najbardziej, tak więc dziś był grany duecik Peugeot & Bianchi.
Kategoria 20-50, asfalt, znajomi