przemyślenia / plany
Dystans całkowity: | 284.50 km (w terenie 20.00 km; 7.03%) |
Czas w ruchu: | 17:30 |
Średnia prędkość: | 16.26 km/h |
Maksymalna prędkość: | 47.70 km/h |
Suma podjazdów: | 522 m |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 31.61 km i 1h 56m |
Więcej statystyk |
Popołudnie z Wakabą
-
DST
43.50km
-
Czas
01:34
-
VAVG
27.77km/h
-
VMAX
43.90km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
183m
-
Sprzęt Peżotto
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mój dzisiejszy dzień... Ano wstlało się o 12. Wczoraj spędziłem cudowny wieczór z dziewczyną, wróciłem późno do domu, skończyło się na tym, że posiedziałem jeszcze przed komputerem obczajając części... bite o trzeciej w łóżku. A dzisiaj miałem jechać z tatą na Witki, ale koniec końca wylądowałem w Zaborowie. Odwiedziłem nasz "zbiórkowy" sklep na środkowej 46, potem pojechałem do Wakaby. Ten zarzucił żebyśmy do mojej Marty jechali szosami, wcześniej nawet nic nie proponowałem - więc tym bardziej się zgodziłem. Po drodze okazało się, że mojej dziewczyny nie ma w domu...także cała szosa nasza ;) Pokręciliśmy przed Mariew i na spontanie wbiliśmy do Biker Pubu na Stanisławowie. Tam sie kupiło po browarku, potem...a co będziemy sobie żałować! Pieniążki które miały być wydane w weekend są w portfelu, więc rzuć nam Sysiu po kiełbasie! I orzeszki! :)
Potem skoczyliśmy jeszcze na Koczargi, zawinęliśmy przy kapliczce i dalej do domu Przemka. Siedzieliśmy i obczajaliśmy sobie nowe ramy szosowe, bo planuję coś przez zimę poskładać...No i tak we trójkę - bo jeszcze z ojcem Wakaby - Piotrem aka Peterem. Tak więc przez weekend pokochane, pojedzone, pojeżdżone...szczęśliwe! :)
Kategoria znajomi, przemyślenia / plany, asfalt, 20-50
Górki, Kasiełę i Wakaba ;)
-
DST
39.00km
-
Czas
02:19
-
VAVG
16.83km/h
-
VMAX
38.20km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Kellys
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj umówiony rowerek na Górki Kampinoskie ;) Na początku leniwie sam na rowerku kolegi, posiedziałem trochę u koleżanki, po czym zadzwonił do mnie Wakaba (wcześniej miał jechać ze mną, ale zerwała mu się szprycha w tylnym kole) i zameldował, że jest na Wąsach i właśnie wita się z tabliczką "Leszno". Powiedziałem żeby zapitalał do nas na Górki, ale nie spodziewałem się, że tak szybko przyjedzie :D W sumie może czas tak szybko płynął.. bo miło :D Trochę się zasiedzieliśmy i przed 19 ruszyliśmy przez las w stronę Kampinosu, a potem prosto na Leszno. Obowiązkowo u mnie kawa i ciasto, u Kasi tak samo - jakby inaczej. Po tym Waka podrałował na Zaborów ;)
Link do zdjęć: Zdjęcia
Kategoria asfalt, przemyślenia / plany, teren, w ciemności, znajomi
Już po Egzaminach ;) relaks
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na dziś w planie mycie i smarowanie maszynki, ale jutro nie daruję sobie. Wsiadam i jadę jak najdalej stąd :) Poza tym jeżeli zdam te egzaminy (wyniki w sierpniu) to przejadę tyle kilometrów ile tylko zażyczą sobie znajomi podczas zakładu :D Dobra, idę myć rower bo Wakaba wpada.
Kategoria dłubanie przy rowerze, przemyślenia / plany
Nie(udana) majówka... Dzień pierwszy i ostatni
-
DST
10.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:41
-
VAVG
14.63km/h
-
VMAX
47.10km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Podjazdy
41m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
O majówce chyba nawet nie warto wspominać - miała być rowerowa - wyszła samochodowa z rowerami na dachu. Skończyło się na kilku zaledwie kilometrach nabitych na trasie "od namiotu do sklepu". Pogoda nie dopisała, nie dopisała również gościnność lokalnych mieszkańców - ktoś o 3 w nocy okradł nasz namiot, całe szczęście nie zginęło tak dużo rzeczy - złodziej raczej szukał tylko pieniędzy, co nie zmienia faktu że była to chyba najgorsza pobudka jaką mieliśmy. Ciche kroki i podchody od około godziny 2, w końcu przebudzenie i dźwięk zapinanego suwaka od przedsionka. Mimo szybkiego zrywu z Kazikiem nie udało nam się nic konkretnego znaleźć...
Ale teraz pora na pozytywy: udany przyjazd, pierwszego dnia pogoda super (zachmurzenie, ale względnie ciepło), smaczny grill, kilka piwek na wieczór i chillout na całego. Poranek jaki był taki był, ale poprawiliśmy sobie humory kolejnym grillem, niestety już w rzęsistym deszczu. Potem sprawne pakowanie i decyzja - spadamy do domu. Następnym razem nie wybierzemy żadnego pola namiotowego ani uczęszczanych przez turystów miejsc. Najlepsza jest głucha dzicz, albo jacyś starsi miejscowi u których na podwórku będzie względne bezpieczeństwo i pewność tego że rano obudzimy się w komplecie z kompletem pakunków - co najważniejsze z rowerami u boku. No ale co.. wspomnienia są ;) i to jakie!
Wakaba próbuje mocować bagażnik rowerowy...
...a z drugiej strony ja z Wietnamczy.. z Kazikiem ;)
Zakupy w łęczyckiej Biedronce ;) W tle zamek w Łęczycy.
Wakaba męczy kupionego grilla... dzielnie składał - równie dzielnie jadł.
Nie wiem dokładnie co robił Wakaba.. w sumie nawet nie ingeruję :D
Trochę smutno że nie było okazji ruszyć gdzieś dalej :(
Kategoria <20, asfalt, cały dzień, przemyślenia / plany, w ciemności, znajomi, teren
Plan na majówkę
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mniej więcej taką trasą pojedziemy sobie na 3 dniowy wyjazd majówkowy. Reszta dopiero po majówce ;) ...pogoda lipna, ale sam fakt się liczy.
Kategoria cały dzień, przemyślenia / plany
Krótko po Lesznie ;) to tu, to tam
-
DST
13.00km
-
Czas
00:50
-
VAVG
15.60km/h
-
VMAX
38.70km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś dzień pełen obowiązków, aczkolwiek popołudniu miałem nieco luzu - zdążyliśmy się spotkać całą grupą i omówić organizację naszego wyjazdu majówkowego nad jezioro Modzerowskie przy dwóch kawach - jedna u Syśki, druga i Jakubika :) Szykuje się niezła rowerowa majówka! Oby tylko pogoda w miarę dopisała.. i co najważniejsze - żeby dopisała ekipa.
Kategoria <20, asfalt, przemyślenia / plany, znajomi
Krótko po Lesznie, bo obowiązki.. .
-
DST
6.00km
-
Czas
00:24
-
VAVG
15.00km/h
-
VMAX
38.00km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cały czas czekam na zamówione linki i pancerze (chyba się nie doczekam).
Wybrałem się na krótkie pedałowanie póki pogoda jest w miarę stabilna (aczkolwiek co chwilę niebo zaciąga się ciężkimi chmurami). Po rowerku obowiązki: skopać ogródek, skosić trawnik... no relaksacja :P Poza tym ostatnio przećwiczyłem sobie brzuch bo już 3 dni bolą mnie mięśnie. Cóż.. trzeba rozruszać, bo to najlepszy lek na zakwasy.
Kategoria <20, asfalt, przemyślenia / plany, samotnie
Nareszcie z nudy zmieniłem kasetę i łańcuch
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś okazało się, że wszystko ze szkołą w porządku, więc w przypływie humoru i nudy zabrałem się za zmianę kasety i zakładanie nowego łańcucha. Po zdjęciu z bębenka starej kasety okazało się że luz na niej nie był spowodowany za słabym przykręceniem ostatniej koronki do całości, ale.. kaseta była na tyle słaba że żłobienia zostały powiększone przez bębenek, co powodowało luz w granicy 1mm w każdą stronę - a to dość sporo. Przy okazji uporządkowałem swoje narzędzia i zrobiłem porządek w szafkach ;P już nic się nie wysypuje po otwarciu drzwi...Ano i przy okazji leczę się z drobnej infekcji zatok, dorobiłem się ostatnimi jazdami w wietrzną pogodę.
Jedyne co pozostało mi do roboty z napędem to kupienie kółeczek przerzutki tylnej, bo moje są wytarte na szpic. O dziwo przerzutka nadal działa jak nowa ;)
Kategoria dłubanie przy rowerze, przemyślenia / plany, samotnie
Wskrzeszony zza grobu ;)
-
DST
14.00km
-
Czas
00:35
-
VAVG
24.00km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Podjazdy
66m
-
Sprzęt Szosóweczka :)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj żeby tego wszystkiego było mało, próbowaliśmy wyregulować u Wakaby luz w suporcie szosy Kazika - niestety mimo najszczerszych chęci nie dało rady, bo korba nie chciała zejść z bolca. Koniec końca zabraliśmy się z Piotrem, Wakabą, jego ojcem i Arkiem do składania wakabowego Rometa. Efekt przerasta oczekiwania: rower dostał nowe obręcze i opony, linki, tylną przerzutkę, dodatkowo wszystko wyregulowane i złożone do kupy + połączony z dwóch łańcuch, łączony ulubioną metodą Piotra - na siłę. Wszyscy zadowoleni z efektu, opłacało się spędzić całe popołudnie i wieczór, bo rower nareszcie śmiga ;) I to nie byle jak, buja się rasowo na asfalcie. Pozostaje jeszcze kosmetyka ramy, kierownicy i doregulowanie hamulców.
Kategoria <20, asfalt, dłubanie przy rowerze, przemyślenia / plany, w ciemności, znajomi
Przesyłeczka ;)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś w sumie wolny dzień, chłopaki ugadali żeby nie przychodzić bo luz religia i zawodowe, więc postanowiłem od rana ogarnąć trochę na podwórku 'po zimie' i wziąć się za rowerek. Po 13 wpadła do mnie Szisza z Kazikiem, zaprosiłem na herbatkę i pogadaliśmy na świeżym powietrzu. W międzyczasie przyjechała Poczta Polska z przesyłką w postaci kasety 8rz HG-51 i łańcuszka HG50. Nie spodziewałem się realizacji w ciągu jednego dnia - jestem pozytywnie zaskoczony ;) Poza tym rowerek umyty, czeka na gumę, kasetkę i łańcuch założę dopiero jak ogarnę resztę. + Dziś może pożyczę od Kazika szosóweczkę i skoczę na jakiś popołudniowy asfalcik bo kilka dni nie jeździłem.
Kategoria dłubanie przy rowerze, przemyślenia / plany, znajomi