samotnie
| Dystans całkowity: | 20679.12 km (w terenie 383.00 km; 1.85%) |
| Czas w ruchu: | 967:14 |
| Średnia prędkość: | 21.38 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 57.70 km/h |
| Suma podjazdów: | 21860 m |
| Liczba aktywności: | 778 |
| Średnio na aktywność: | 26.58 km i 1h 14m |
| Więcej statystyk | |
Wycieczka do krainy Oz..
-
DST
48.00km
-
Czas
02:08
-
VAVG
22.50km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
141m
-
Sprzęt Szosóweczka :)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka po lepsze jutro
Kategoria samotnie, asfalt, 20-50
Do szkoły, do babci, do domu ;)
-
DST
37.00km
-
Czas
01:34
-
VAVG
23.62km/h
-
VMAX
50.10km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Podjazdy
102m
-
Sprzęt Szosóweczka :)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiłem wybrać się rowerem do szkoły ;) - pierwszy raz tego roku - i raczej nie ostatni. Z rana chłodniutko i wiatr w plecy, dzięki czemu po chwili byłem w Błoniu (trochę za wcześnie wyjechałem, bo w szkole byłem już 7:25 !:P) Po 6 godzinach wyjechałem ze szkoły i pokierowałem się do babci na Chrzanów Mały. Posiedziałem i zjadlem, przespałem się godzinkę, po czym znów wskoczyłem na siodło i pojechałem przez Czubin, Rokitno i Błonie do Leszna. Wiatr współgrał idealnie, kierunek odwrotny do porannego ;)
za 300m meldunek u babci ;)
Solidny i smaczny posiłek ;) (nie jedyny hehe)
Wracając przefrunąłem na wskroś Błonia i zrobiłem zdjęcie Pałacu w Passie
Kategoria 20-50, asfalt, samotnie
Gdzie to mnie nie było :D
-
DST
47.00km
-
Czas
02:03
-
VAVG
22.93km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
131m
-
Sprzęt Szosóweczka :)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wstałem wcześnie rano, pomogłem tacie i ogarnąłem swoje obowiązki, dzięki czemu już przed 11 byłem wolny i mogłem oddać się cięciu asfaltu ;)
Miałem ustawić się z Sziszą, ale wstała.. późno (a potem taki jeden z drugim mówi że weekend krótki - jak śpią 3/4 dnia), więc wybrałem się samotnie na rower. Dostroiłem w szosówce przerzutki tylne i ruszyłem przed siebie. Pogoda cudowna, ale chciałem wyrobić się przed 14, bo podobno zapowiadali deszcze i burze. Co za tym - cały czas starałem się utrzymywać ok 30km/h, gdzie dało się bujnąć z wiatrem, tam jechałem maksymalnie ile wlezie. Tymczasem przypadkiem wyszło że brakuje mi 1km do pełnego pierwszego tysiąca.. :P gdybym wiedział, no ale po co naciągać statystyki - dojedzie się.
Rowerek w wiosennym słońcu :))
Tymczasem na Karpinku jeszcze trochę lodu na stawie.. Jeszcze 2-3 dni słonecznej pogody i pożegnamy się z resztkami zimy.
Kategoria 20-50, asfalt, samotnie
Pocałowałem noc ;)
-
DST
42.00km
-
Czas
01:51
-
VAVG
22.70km/h
-
VMAX
52.10km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Podjazdy
123m
-
Sprzęt Szosóweczka :)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z wieczora mimo deszczowej pogody zaryzykowałem i wyszedłem na rower. Najpierw wskoczyłem do Sziszy, potem pokręciłem po Lesznie. Akurat przestało padać i asfalt powoli odtajał.. a co za tym idzie mniej wody, więc poleciałem na Gawartową, znów pokręciłem po Lesznie kółeczka i wyjechałem na 579 w kierunku Błonia. Miałem wracać przez Pass, ale w Białutach cofnąłem i odbiłem na Wąsy. Potem Zaborówek, wizyta u Maćka z którym może jutro popołudniu ustawię się na bike, no a potem szybciutko do domku. Mniej więcej 40% trasy było pod wiatr, ale rower tak dobrze się buja, że nie odczułem zbytniego oporu. SZczerze tylko raz zaczęły drzeć mnie uda - na Warszawskiej, gdy wracałem z Zaborówka pełną parą pod wiatr. A rowerek? - dziś go dopieściłem i wyregulowałem na igiełkę, za co Kazik powinien mi postawić sporego browarka ;) Z resztą dziś kilka % poszło w krew..ale ciii :P
Dziś w ciemnościach lokalnych szos bardzo dobrze dogrzewało mi się przy starym dobrym Varius Manx ;) 
Zgrzeszyłem! Takie spodnie na rower, no ale reszta w praniu, więc nie mogłem sobie odmówić pedałowania mimo braku stroju :D
Kategoria 20-50, asfalt, samotnie, w ciemności, znajomi
6.04.2013 - nuda, łatanie..
-
DST
11.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:39
-
VAVG
16.92km/h
-
VMAX
46.30km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Podjazdy
29m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miał być wspaniały dzień, z rana miałem ruszyć na pętlę: Leszno > Kampinos > Górki > Sowia Wola > Leszno.. koniec końca wstałem o 10, stwierdziłem brak powietrza (ponownie mimo łatania) w przednim kole. Skończyło się na spacerku do kolegi. Kompresorem nabiłem połataną dętkę i ruszyłem przed siebie. Drogę marianowską dorzucam do terenu.. po prostu nie da się nią jechać. :D droga dla kozaków.. chyba że komuś życie i sprawność maszyny niemiła. Wyjeżdżając na Grądach chciałem zajechać przynajmniej na Kampinos, ale za Wilkowem straciłem ochotę na cokolwiek. Wróciłem do Leszna, na sochaczewskiej bujnąłem się nieco z wiatrem.. no a w tej chwili nuda. Czekam, może ktoś będzie miał ochotę gdzieś się ruszyć :(
Kategoria <20, asfalt, samotnie, teren
Leszno, pola, lasy
-
DST
16.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:13
-
VAVG
13.15km/h
-
VMAX
31.10km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Podjazdy
66m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pozwoliłem sobie na małe kręcenie po Lesznie i okolicy. W planach miałem większość terenu, ale gdy zajechałem za szkółkę leśną.. odeszła mi ochota. Niemiłosiernie mieląca się w kołach biało-szara breja zniechęciła mnie do dalszej jazdy po terenie. Wybrałem się więc na zwiad w okolice PGR i cukrowni, poobserwowałem ile to już tego naszego Agrivestowskiego magazynu powstało, pokręciłem nieco po cukrowni.. a tu proszę :/ kolejny kapeć. Zdążyłem dojechać do domu i obserwuję jak z przedniej gumy ucieka życie.. No to pojeżdżone.
Kategoria <20, asfalt, samotnie, teren
1.04.2013 - rowerkiem przez chlapę
-
DST
10.00km
-
Czas
00:38
-
VAVG
15.79km/h
-
VMAX
28.50km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Podjazdy
35m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj popołudniu wybrałem się na przejażdżkę po okolicy odwiedzając Marianów, Wilkową i Grądy..
Trochę żałuję, bo tyle ile miałem czyszczenia po wczorajszym jeżdżeniu nie pamiętam nawet z czasów najgorszego błota :D Właśnie to było główną przyczyną, że wreszcie zabrałem się za kompletny przegląd maszyny.
Kategoria <20, samotnie
Wielkanocny poranny rowerek
-
DST
12.00km
-
Czas
00:45
-
VAVG
16.00km/h
-
VMAX
31.10km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Podjazdy
45m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z rana skromna przejażdżka po Lesznie.
Dzisiaj odpoczywam, z resztą muszę jeszcze ogarnąć sprzęt po ostatnich śnieżno-błotnych jazdach.
Kategoria <20, asfalt, samotnie
Kampinos i okolice w mrozie
-
DST
50.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
03:10
-
VAVG
15.79km/h
-
VMAX
36.20km/h
-
Temperatura
-5.0°C
-
Podjazdy
162m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
W związku z tym, że wyzdrowiałem :D dzisiaj wstałem wcześniej, chciałem skorzystać ze słonecznej aczkolwiek mroźnej pogody i pokręcić z rana, potem podziwiałem 'wielkie otwarcie' Marcpola w Lesznie.. co skończyło się zacnym rowerowaniem po Kampinosie ;) Punkt 10 wpuścili bydło na zakupy, nie chciałem robić z siebie idioty, więc obrałem kierunek na Kampinos. Zwiedziłem okolice od Zawad aż po Granicę, po czym wróciłem do Kampinosu z nadzieją, że wpuści mnie ciotka :P niestety.. znaczy się, jak zwykle: albo nikogo nie było, albo znów "nieposprzątane" i nie odbierali telefonu. Cóż... bywa i tak. Wróciłem do Leszna nieco zziębnięty, mimo rękawiczek odpadały mi palce, ale i tak dzień zaliczam do udanych. Może będzie jeszcze dziś okazja do wysiłku ;)
Oto kilka skromnych zdjęć z dzisiaj:




Kategoria 20-50, asfalt, samotnie
Po szkole - 5.03.2013
-
DST
20.00km
-
Czas
01:14
-
VAVG
16.22km/h
-
VMAX
35.30km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Podjazdy
10m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Podczas powrotu ze szkoły natchnęła mnie dzika myśl ;P Mianowicie rower.. po szkole nie mam zwyczaju jeździć bo zwykle jestem już wypompowany, ale dziś był lekki dzień, więc rower w sam raz :D Tyle o ile w tygodniu w sam raz - 20km z drobnym hakiem. À propos, rowerek już czysty!
Kategoria 20-50, asfalt, samotnie















