Roztoka na mokro
-
DST
14.00km
-
Czas
00:41
-
VAVG
20.49km/h
-
VMAX
35.20km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Coś nas natchnęło popołudniu i z Alanem wybraliśmy się na rower. Mokro na pewniaka. Bo chmury dosłownie ocierały się o ziemię, co chwila mżawka, tylko czekać aż spadnie pompa. No i stało się. W planach był Kazuń, ale za Roztoką tak zaczęło piłować, w sumie, gdy tylko wjechaliśmy wojewódzką do lasu, byliśmy już przemoczeni do suchej nitki, można powiedzieć "bardziej się nie da". Jednak nie było zbyt przyjemnie, deszcz tak zacinał że nie było nic widać przy prędkości > 25km/h :/ Pół godziny spędziliśmy na przystanku na granicy z Gminą Czosnów, po naradzie uznaliśmy, że dziś pogoda wygrała. Przepuściliśmy kilka szaleńczych ciężarówek i ruszyliśmy w zalaną trasę z powrotem na Leszno. Dojeżdżając do rogatek Leszna nie szczędziliśmy sobie głębokich kałuż :) W końcu nawet dorośli lubią od czasu do czasu się nieco pobawić i ubrudzić :) Dystans malutki, ale dla samej frajdy, mokrych pieluch i wody w buzi było warto.
Kategoria znajomi