Spontanicznie na Łomianki ;)
-
DST
85.00km
-
Czas
04:38
-
VAVG
18.35km/h
-
VMAX
56.80km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Podjazdy
40m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczorajsze nudne popołudnie zaowocowało spontanicznym rowerkiem z kolegami, Alanem i Kazikiem. Trasa na północ. Za Roztoką zadecydowaliśmy, że skręcimy w asfalt w stronę Wierszy. Całkiem sporo wygodnej ścieżki dzielonej w 1/3 z drogą. Potem zaliczyliśmy sklepik na drodze do Czosnowa. Oczywiście nie obyło się bez szalonego pomysłu Kazika (jak zwykle wprowadza nutę humoru na trasie, nie raz do przesady :D), byśmy każdej napotkanej ładnej dziewczyny pytali o drogę ;)(oczywiście drogę znaliśmy he he). Pokręciliśmy się po wsi, ale nic ciekawego nie przykuło naszej uwagi, więc pognaliśmy równoległą do 'siódemki' drogą aż do Łomianek. Stamtąd do Warszawy, zahaczyliśmy myjnie na Żoliborzu, w której pracuje ojciec mojego kolegi. Krótki postój, uzupełnienie płynów i pedałowanie do Leszna. Wyskok na Powstańców, potem na Górczewską i prosta droga. W ruch światła i kamizelka dla kumpla bo zaczęło się ściemniać. Równym tempem ok 27km/h do Leszna, po drodze gubimy ogonek w postaci Kazika, bo zjechał w Borzęcinie do babci. Samotnie z Alanem dotarliśmy do Leszna ok 21.
Kategoria znajomi, 80-100, asfalt, teren