50-80
Dystans całkowity: | 5689.20 km (w terenie 240.20 km; 4.22%) |
Czas w ruchu: | 260:58 |
Średnia prędkość: | 21.80 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.40 km/h |
Suma podjazdów: | 10052 m |
Liczba aktywności: | 93 |
Średnio na aktywność: | 61.17 km i 2h 48m |
Więcej statystyk |
Wieczorek z Syśką i Jakubikiem
-
DST
58.60km
-
Czas
03:20
-
VAVG
17.58km/h
-
VMAX
48.80km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Podjazdy
266m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 50-80, asfalt, znajomi
A po pracy...
-
DST
62.60km
-
Czas
02:52
-
VAVG
21.84km/h
-
VMAX
38.20km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Podjazdy
190m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 50-80, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie
Praca i trochę jeżdżenia po pracy ;)
-
DST
57.40km
-
Czas
02:31
-
VAVG
22.81km/h
-
VMAX
42.70km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
154m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jakoś tak mnie wywiało...chociaż to nieadekwatne określenie, bo z pracy waliłem pod ostry wiatr. Dopiero od poznańskiej dostałem skrzydeł i poszybowałem na Leszno. Dziś tyle... jutro normalne 35-40, w środę - jako, że środek tygodnia, spróbuję wykręcić 80km. Ciekawe co przyniesie weekend?
Przestrzeliłem 579 i pojechałem przez Kłudno ;) Tutaj spojrzenie wstecz...
Kategoria 50-80, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie
Get a life Vol2 - Zamczysko!
-
DST
70.20km
-
Teren
27.00km
-
Czas
04:42
-
VAVG
14.94km/h
-
VMAX
38.50km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Podjazdy
349m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj miałem przyjemność poprowadzić kolejną edycję GET A LIFE. Tym razem za cel postawiliśmy sobie Zamczysko. Trasę modyfikowaliśmy na bieżąco, ze względów na warunki pogodowe. Ogółem dzisiejszy wypad do samego końca stał pod znakiem zapytania. Całe szczęście dołączyło kilka osób, łącznie uzbierała się grupka ośmioosobowa i w końcu ruszyliśmy w strugach deszczu na szlak. W dojeździe do Leszna towarzyszył nam deszcz i silny wiatr w twarz, potem trochę rozpogodzeń. Po wylocie z Granicy w kierunku mostu na Łasicy złapała nas burza, woda lała się z nieba, nie pomogły przeciwdeszczowe kurtki...o ile ktoś miał ;), a także liście...No ale daliśmy radę! Do Górek wszyscy dotarliśmy kompletnie przemoczeni i umorusani w błocie. Tam też zrobiliśmy sobie sklepostop, w międzyczasie nasze rzeczy trochę wyschły :D Potem ruszyliśmy nieco błotnistym szlakiem na Zamczysko, chwilę posiedzieliśmy i ruszyliśmy do Łubca. Faceci nie dawali znaków zmęczenia, jednakże po Ani i Justynie było widać, że są trochę przemęczone (chociaż bardziej może przez pogodę, niż fizycznie). Po 17 dotarliśmy do Zaborowa, pożegnaliśmy się pod sklepem na Środkowej, skąd też wyruszyliśmy... a potem stały punkt programu - każde w swoją stronę świata ;)
Kategoria 50-80, asfalt, teren, znajomi
Dzień dziecka z Kazikiem - Brochów!
-
DST
73.60km
-
Teren
16.20km
-
Czas
04:20
-
VAVG
16.98km/h
-
VMAX
43.10km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Podjazdy
304m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj po 14 planowałem samotny rowerek do Łaz, ale zadzwonił Kazik... pytając czy jestem chętny na dwa kółka. Zmówiliśmy się po 14 pod jego blokiem i ruszyliśmy w stronę Łaz. Potem była ziemia sochaczewska i w końcu dojechaliśmy do Brochowa. Tam zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę, a następnie ruszyliśmy na Kampinos. W kampo kupiliśmy sobie po piwku, które na Górkach wypilismy, by wkrótce potem ruszyć w las na Zamczysko. Dobrze się leciało, w sumie jak nigdy. A od Zamczyska do Łubca nie jechałem nigdy wcześniej, zawsze waliłem niebieskim z Leszna. A jestem zadowolony tym bardziej, że to moja pierwsza jazda z Kaziem od ponad roku. Mam nadzieję, że będzie więcej okazji, bo pomysłów nie brakuje :)
Kategoria 50-80, asfalt, teren
Get a life!
-
DST
61.40km
-
Teren
43.00km
-
Czas
03:41
-
VAVG
16.67km/h
-
VMAX
36.20km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Podjazdy
268m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj zebraliśmy się sporą grupką pod sklepem na Środkowej w Zaborowie i ruszyliśmy w las. Nikt z nas wcześniej się nie znał, ewentualnie jedynie kojarzył z widzenia/słuchu, a co najlepsze to już po paru kilometrach doskonale się zintegrowaliśmy. Michał narzucał tempo, grupka podzieliła się na dwie: 3-4 osobową na czele i drugą ze sporym dystansem za nami ;)...ale dali sobie wspaniale radę z korzeniami, piachem i błotem. Co najlepsze poznałem wreszcie organizatorkę - Agnieszkę, z którą już jakiś czas planowałem taki event, i w sumie dzięki połączonym siłom i chęci osób biorących udział w tego rodzaju wydarzeniach - to wszystko ma jakiś sens! Chcesz wyrwać się rowerem na weekend? Chcesz pobiegać, a nie masz z kim? Zareklamuj się na Get a Life :D Dzisiaj uzbieraliśmy kilkanaście osób, które razem, jak i każdy z osobna - tworzyły niesamowitą atmosferę, zupełnie jakbyśmy się już przez jakiś czas znali.
Tutaj wklejka mapki, ogólna trasa jaką mieliśmy przejechać. Nie pokrywa się idealnie, ale z grubsza kilometraż się zgadza ;)
Poza tym... ja najpierw z Leszna po Wakabę(Przemka), potem na zbiórkę pod sklepik, a na koniec powrót z Zaborowa do Leszna. Ogólnie warto się ustawiać na takie wyjazdy weekendowe, nawet i jedynie niedzielne. Co z tego, że jutro praca? Taka niedziela to dawka szczęścia i energii na całe 5 męczących dni.
Kategoria 50-80, asfalt, teren, znajomi
Praca
-
DST
47.60km
-
Teren
1.50km
-
Czas
02:13
-
VAVG
21.47km/h
-
VMAX
41.40km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Podjazdy
129m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 50-80, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie, teren
Biker Pub Stanisławów + 55km
-
DST
55.20km
-
Teren
2.70km
-
Czas
02:43
-
VAVG
20.32km/h
-
VMAX
40.10km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Podjazdy
208m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj zmówiłem się ze znajomymi na wypad do Biker Pubu w Stanisławowie przy okazji jakiegoś ichniejszego eventu ;) Ruszyłem najpierw po Maćka, potem zgarnęliśmy Wakę. Szmici czekał na nas na miejscu. Wypad udany, super atmosfera i przyjęcie na miejscu. Poza tym wiele znajomych mordek, w tym Syśka na obsłudze baru ;) Na plus zdecydowanie muzyka - ostrzejsze granie, idealnie komponujące się z pedałowaniem. Poza tym na miejscu uzbierało się nas nieco więcej niż planowaliśmy - dołączyła Karola z Zadrą. Po pikniku Maciek ruszył dalej w Stanisławów na stadninę, ja z Wakaba odprowadziłem Karolinę i Zadrę, a potem zrobiliśmy objazd na Izabelin i dwa razy machnęliśmy Koczargi. W końcu rozjazd na Borzęcinie - Waka prosto do domu, a ja przez Myszczyn i Wąsy - do Leszna.
Ogółem jak dobrze raz na jakiś czas zgarnąć kogoś i zobaczyć się zgraną paczką, trochę zabawić i pokręcić na siodle.
A pogoda zaskoczyła! I oby dalej tak było : )
Kategoria 50-80, asfalt, teren, znajomi
1 maja z koleżanką
-
DST
66.70km
-
Czas
03:21
-
VAVG
19.91km/h
-
VMAX
38.50km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Podjazdy
171m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj był rowerek na działkę do cioci ;)Po drodze zgarnąłem koleżankę, pokręciliśmy po okolicy, po czym odstawiłem ją na Bramki i sam wróciłem przez Pass do Leszna. Pogoda dobra, słonko było. Teraz tylko spory wiatr od zachodu...
Kategoria 50-80, asfalt, znajomi
A chciało mi się.. przed i po pracy!
-
DST
62.40km
-
Czas
02:50
-
VAVG
22.02km/h
-
VMAX
36.70km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Podjazdy
186m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria 50-80, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie