Z wieczora na Łomianki ;)
-
DST
64.00km
-
Czas
02:44
-
VAVG
23.41km/h
-
VMAX
44.40km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
221m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj po stresach egazminów przyszedł czas na pełny relaks ;) Wziąłem się nawet za szejkowanie łańcucha... płukanko na kilka razy, wysychanie i dodatkowe rozjeżdżanie po okolicy, potem kropelki smaru i chodzi jak nówka.
Od razu ruszyliśmy z Wakabą na północ, zaproponowałem na Wiersze i Łomianki. Bardzo dobrze się kręciło, ale trochę pod wiatr. Sytuacja lepsza już od Łomianek bo lecieliśmy równo aż do samego Zaborowa. Jednak szprychy mi się poluzowały i jutro czeka mnie dociąganie tylnego koła :P Mialem ochotę wracać od Wakaby rowerem.. no ale Zadra zaproponował, że do Leszna mnie podwiezie więc okej - rower na pake i jazda. Ale najważniejsze że powoli jednak zaczynam czuć znów tego bakcyla ;)
Jak widać Wakaba powoli zrzuca kilogramy :D
Jedna z moich ulubionych puszczańskich asfaltowych dróg przez Wiersze ;)
Kościółek w Wierszach
Tutaj prosto przez rondo, dalej przez siódemkę i potem równolegle na same Łomianki.
Kategoria 50-80, asfalt, dłubanie przy rowerze, w ciemności, znajomi