arturt1 prowadzi tutaj blog rowerowy

Artur Biker Gore

Szosowanie z Wakabą!

  • DST 60.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 22.93km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 183m
  • Sprzęt Szosóweczka :)
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 kwietnia 2013 | dodano: 14.04.2013

Dzisiejszy dzień udał się znakomicie. Wczoraj wyplanowaliśmy sobie trasę do mojej babci, ale bylismy zależni od pogody. Wyruszyliśmy więc wojewódzką w stronę Błonia z wiatrem w plecy (i to całkiem mocnym), więc po paru minutach wjechaliśmy na rogatki i pojechaliśmy Lesznowską w stronę centrum. Na rynku krótki wymuszony postój, bo musiałem Wakabie naciagać szprychy w przednim kole (nowym! :O)bo zaczęły trzeszczeć na dziurach - okazało się że niektóre są tak luźne, że koło mogłoby latać na boki. No ale naprawiliśmy to mniej więcej tyle ile się dało i pojechaliśmy przez Rokitno do mojej babci. Jak to u babci - dostaliśmy solidny obiad, pogwarzyliśmy i odpoczęliśmy. Nagle naszła mnie ochota żeby zajrzeć do Grodziska, więc wskoczyliśmy na kółka i śmignęliśmy sobie chrzanowską a potem koło oczyszczalni, a następnie koło Lays'ów i dalej Bałtycką do centrum. Zdążyliśmy objechać deptak i zajrzeć na zmodernizowany park Skarbków.. w międzyczasie zdążyli nam zamknąć wiadukt w Grodzisku.. ale objechaliśmy blokadę bokiem i sprawnie przebiliśmy na drugą stronę torów. Teraz dzida na chrzanowską i znów do babci na ciasto i herbatę. Posiedzieliśmy godzinę i pojechaliśmy tą samą trasą co wcześniej - przez Milęcin i Rokitno, z tym że odbiliśmy w Rokitnie w stronę Płocho i Święcic. Potem na Zaborów i w stronę Wakaby - u Wakaby śmiech aż boli mnie bańka, dobry rosołek i kawka do tego. Potem popedałowaliśmy na Leszno, po drodze kontrola i pompowanie kół na Moyej ;D .. no i dalej do mnie. Wakabiorz odebroł hamulce Weinmanna, które wymontowałem kiedyś z roweru ojca i tyle go widziałem.


Wakabiorz na rynku

kamień ufundowany przez Błoniaków

Kolejowy fetyszysta - Gore w swoim żywiole ;)

A ja znów w Skarbkach ;) w słońcu ten park wygląda cudownie. A pomyśleć, że tu był kiedyś małpi gaj do którego strach było wejść...

Wakaba podtrzymuje wiadukt, żeby ten się nie zawalił :( Ciekawe ile będą go budować?

A tu Gore ;) Straciłem głowę... gdzieś zostawiłem? A może straciłem ją dla kogoś?


Kategoria 50-80, asfalt, znajomi


komentarze
arturt1
| 18:56 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj Zgrabny a i dziś wyjątkowo luźny bo przecież niedziela ;) Miastowi kiszą się przed telewizorami w których i tak nic nie ma.
lukasz78
| 18:52 niedziela, 14 kwietnia 2013 | linkuj Zgrabny rynek w Błoniu, niby blisko mam, a jakoś tam nigdy nie zajechałem...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ceobs
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]