28.08.2012 > Pułtusk
-
DST
165.00km
-
Czas
09:17
-
VAVG
17.77km/h
-
VMAX
42.70km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Podjazdy
805m
-
Sprzęt Srebrna strzała
-
Aktywność Jazda na rowerze
Syśka dzień wcześniej spontanicznie stwierdziła "Jutro jedziemy do Pułtuska, Arcio co ty na to?" - OKEJ :) Mieliśmy wyjechać z Leszna o 7, ale zmieniałem Syśce siodełko na 'jej', swoje na którym poprzednio jeździł Alan, zaniosłem do domu. 7:20 wyjechaliśmy w kierunku Nowego Dworu.
Zaczynamy
Z rana było zimno, powiedziałbym, że nawet bardzo. Dlatego na pierwszą część trasy prócz trykotu założyłem też sportową wiatróweczkę i długie spodnie.
Przy wjeździe do Nowego Dworu striptiz ;D Zostałem w samym stroju, bo zdążyło się trochę ocieplić. Słońce nareszcie zaczęło operować. W NDM byliśmy na 8:20.
Na Pułtusk chciałem jechać przez Nasielsk, ale Sylwia uparła się żeby jechać przez Zegrze i Serock, zahaczając o Nieporęt. ;) Puściłem ją przodem, po pierwszym rondzie na wysokości Dębego przestrzeliliśmy trasę prosto, potem niestety nie spojrzałem na znak, Syśka źle zinterpretowała kierunek i skręciliśmy w nie tą drogę. Wyjechaliśmy gdzieś w Łajskach, prawie w Legionowie. Ale przynajmniej pozwiedzaliśmy ;)
Ok 11 wjechaliśmy do Nieporętu, po drodze Syśka zrobiła kilka fotek. Długo tam nie zagościliśmy, mało ludzi nad Zegrzem, w sumie dzień pracujący i pogoda taka sobie, trochę chłodno. Wyjechaliśmy z Zegrza i jechaliśmy prosto do Serocka, tam dotarliśmy o 12:30. 20minutowa przerwa na rynku, jedzenie i napoje. Wyjechaliśmy na trasę 61, za Serockiem masakra, upierałem się jeszcze w Zegrzu, żeby jechać jednak przez Nasielsk.
Syśka po drodze mało nie padała na zawał, bo TIRozamiatacze siały postrach. 20km jechaliśmy... przez 2 godziny. Nie ma to jak jazda wąskim i wyboistym poboczem. Miejscami udawało się wskoczyć w tok na ten kilometr i przeciąć dolinę rowerem po asfalcie. Ale mimo wszystko.. Dzięki Bogu żyjemy!;) Po drodze w Dzierżeninie (czy jakoś tak) stanęliśmy sobie na krótki postój przy kościele. 14:20, przystanek w Gzowie.. Syśka zaczęła się przebierać :D (gorąco jej było..)
Przy znaku wjazdowym "PUŁTUSK" (NARESZCIE!) zrobiliśmy sobie kilka zdjęć z rowerkami w rowie, wjechaliśmy do miasta i pojechaliśmy na rynek. Bardzo ładne miasto, rynek klimatyczny, jeden z najdłuższych jakie widziałem. Po kilkunastu minutach zaczęliśmy szukać czegoś do jedzenia i poszliśmy na kebaba. Zapięliśmy rowerki i weszliśmy do środka.. ja zostałem w drzwiach i obserwowałem pewnego podejrzanego osobnika który przyglądał się rowerom, na szczęście poszedł sobie dalej zapoznawszy się ze wszystkimi aspektami rowerowej techniki :)) Było już po 16, więc zaczęliśmy mozolnie zbierać się do domu, posiedzieliśmy jeszcze chwilę na ławeczkach przy fontannie, zebraliśmy siły i wyjechaliśmy z Pułtuska. KEBAB DOBRY, więc na pewno będzie to przystanek na trasie do Przasnysza.
Powrót
Wjechaliśmy w ul.nasielską dw571. Syśka zaniżała nieco średnią, więc jechała swoim tempem, a ja wycwaniłem się, żeby nadrabiać średnią uciekając od niej na 2-3km i czekając aż mnie minie. Tak kilka razy i podwyższyłem sobie średnią wycieczki o 3km/h. Zrobiliśmy sobie postój tuż przed Nasielskiem we wsi o pięknie brzmiącej nazwie.. Krzyczki - Żabicki :P
W Nasielsku zatrzymaliśmy się żeby zrobić zakupy u Agi ( taki tam sklepik, w którym byłem też z Alanem)
Robiło się ciemno, dochodziła 19, ruszyliśmy na Nowy Dwór! Po jakimś czasie (nie liczyłem już czasu) Dotarliśmy do DK62, potem postój w Nowym Dworze. Zjedliśmy i popiliśmy, ruszyliśmy w dalszą drogą powrotną. Trasa pokrywała się z poranną w stronę NDM, więc było wiadomo co i jak. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie gęsta jak mleko mgła, nawet oświetlenie nie dało rady, a chamstwo niektórych kierowców nie zna granic - na długich cały czas, ba, nawet w terenie zabudowanym przy gęstym ruchu :( ) Wymęczeni zimnem i mgłą dotarliśmy do Leszna jakoś przed północą.
Kosmiczna toaleta w Nowym Dworze
Droga do Nieporętu, po lewo za drzewami zalew zegrzyński
Ryneczek w Serocku
DK61, w tej chwili bez zamiatarek w postaci zestawów wielokołowych ;)
kościół w miejscowości Dzierżenin Tradycyjnie przy znaku musi być zdjęcie :)
fontanna/wodotrysk na rynku, nieopodal zameczku w Pułtusku
Lepszego zdjęcia nie mogła zrobić :P
Szisza :)
Kategoria znajomi, 150-200