arturt1 prowadzi tutaj blog rowerowy

Artur Biker Gore

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2014

Dystans całkowity:1224.30 km (w terenie 23.80 km; 1.94%)
Czas w ruchu:54:04
Średnia prędkość:22.64 km/h
Maksymalna prędkość:52.70 km/h
Suma podjazdów:2432 m
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:61.21 km i 2h 42m
Więcej statystyk

Praca

  • DST 37.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 22.65km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 101m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 sierpnia 2014 | dodano: 18.08.2014


Kategoria 20-50, asfalt, teren

Nie do końca szosowy wieczór

  • DST 51.30km
  • Teren 3.80km
  • Czas 02:05
  • VAVG 24.62km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 199m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 sierpnia 2014 | dodano: 17.08.2014


Dzisiaj nareszcie na rowerek... z Piotrem... szosą... po asfaltach i po lesie :D 


Kategoria 50-80, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., teren, znajomi

Po lesie

  • DST 13.60km
  • Teren 8.00km
  • Czas 00:51
  • VAVG 16.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 76m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 sierpnia 2014 | dodano: 14.08.2014




Kategoria <20, samotnie, teren

Praca

  • DST 37.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 22.89km/h
  • VMAX 47.70km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 101m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 sierpnia 2014 | dodano: 12.08.2014


Kategoria samotnie, Do pracy, z pracy, w pracy..., asfalt, 20-50

Praca

  • DST 37.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 22.20km/h
  • VMAX 32.10km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 101m
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 sierpnia 2014 | dodano: 11.08.2014


Kategoria 20-50, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., samotnie, teren

NDM, Nasielsk, Pułtusk, Nowe Miasto, Płońsk, Sochaczew

  • DST 211.90km
  • Czas 07:49
  • VAVG 27.11km/h
  • VMAX 52.70km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 937m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 9 sierpnia 2014 | dodano: 10.08.2014

  Słowem wstępu: Wyjazd lekko opóźniony, bo mieliśmy wyjechać z Leszna punkt 8, ale ze względu na opóźnienie Piotra wystrzeliliśmy spod MarcPola jakoś.. 8:34 :). Potem szybko przejechaliśmy do Nowego Dworu, średnia oscylowała w granicach 30km/h, przy moście zrobiliśmy sobie przerwę na potrzeby...no i po wszystkim polecieliśmy na Pomiechówek, następnie - ulicą Nasielską - prosto do Nasielska. W mieścinie nawet nie zwolniliśmy, na światłach od razu skręciliśmy w stronę Pułtuska - i to była chyba najbardziej dynamiczna część trasy. Kupa lekkich podjazdów, zjazdów, urozmaicona aczkolwiek dobra nawierzchnia, nadrabianie średniej i tylko jeden krótki postój przy kościele w Winnicy (nie mogłem się powstrzymać, jak zobaczyłem cały plac wyłożony kocimi łbami, musiałem zejść z roweru i trochę pospacerować - uwielbiam takie okolice, nie tknięte jeszcze przez 'polisz arkiteczers'kostką bauma :).
 
 W Pułtusku zeszliśmy z rowerów i trochę pospacerowaliśmy po okolicach rynku, kupiliśmy sobie po lodziku u miłej Pani w okienku...posiedzieliśmy trochę przy zamku i pilnując czasu ruszyliśmy szybciutko w stronę Nowego Miasta. Oczywiście jak to na etapach (a od miasta do miasta mieliśmy około 20km) 'wachlowaliśmy' się na zmianach, żeby oszczędzać siły - bo mieliśmy troszkę wiatru jadąc na zachód. W Nowym Mieście zatrzymaliśmy się na przytulnym rynku, uzupełniliśmy płyny i po paru minutach dalej w drogę - Tym razem do Płońska, a tam... :) 
 
 W Płońsku zrobiliśmy zakupy w pierwszej napotkanej Biedronce, a jak to na rowerze: buła, konkret 3 per capita, do tego po jogurcie naturalnym (pycha, bo zimny!) i po jabłuszku. Nie obyło się bez problemów - stołowaliśmy się przy wózku sklepowym. Także jedyne co z Płońska pamiętam to krzyk : ''Ej ej! Ty, nasz stół nam odjeżdża!" :D. 
Dalej to już tylko monotonna jazda DK50 do Wyszogrodu, sporo wiatru, dużo TIRów, ale daliśmy radę nawet i na tym nudnym odcinku. Z pomocą przyszedł nam Pan jadący jakimś..czymś... Wskoczyliśmy mu na kuper i tak w oparach z gorącego silnika, z około 40km/h na liczniku kompletnie na drafcie przejechaliśmy kilka kilometrów. Na koniec podziękowaliśmy sobie wzajemnie rączką (I tutaj wtrącę! Dziękujcie sobie nawet za głupie 'wpuszczenie' na pas... niby mały gest a powoduje uśmiech na dalsze kilometry) - on skręcił w bok, a my o własnych siłach utrzymując średnią popedałowaliśmy do Wyszo :)
 
 W Wyszogrodzie zajrzeliśmy nad Wisłę, trochę się pomoczyliśmy żeby zmyć z siebie te litry potu i piachu i na te ostatnie kilometry (a mieliśmy ich do domu jeszcze około 50) poczuć się komfortowo. Nogi wcale nas nie bolały ( i dzisiaj też nie bolą), ale czuliśmy się nieco wymęczeni całą podróżą, bo ileż to dziur na naszych drogach, a na szosie - zero amortyzacji). A żeby jeszcze tej euforii na ostatnich kilometrach było mało, kuzyn w Kampinosie przekazał mi, że Majunia wygrał TdP - No to już wieczorem bez picia się nie obyło ;) Same sukcesy wczoraj...A i wieczór romantyczny :) Słowem - Najlepszy dzień tych wakacji!


RESZTA ZDJĘĆ Z TRASY


Kategoria asfalt, cały dzień, powyżej 200, znajomi

Okolica

  • DST 9.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:32
  • VAVG 16.88km/h
  • Sprzęt Srebrna strzała
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 sierpnia 2014 | dodano: 08.08.2014

Peżotto przygotowane do sobotniej jazdy, więc teraz przyszedł czas na strzałę ;)


Kategoria dłubanie przy rowerze, samotnie

Milanówek i miły wieczorek

  • DST 69.80km
  • Czas 02:53
  • VAVG 24.21km/h
  • VMAX 42.90km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 201m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 sierpnia 2014 | dodano: 06.08.2014

Dzisiaj z Piotrem ponownie odwiedziliśmy Milanówek, potem wskoczyliśmy na obiad do babci (a jak to babcia...szczególnie moja - lewo wyszliśmy :)) ). Następnie wywiało nas do Borzęcina, potem do mojej pięknej koleżanki Marty...dołączyli jej znajomi i tak spędziliśmy miły wieczór na Trakcie Królewskim. W końcu po 21 zebraliśmy się z Piotrem na jazdę do domu. Żółwik przy zawrotnej prędkości na Wyględach... on w prawo a ja prosto :) Uwielbiam latać w nocy, w światłach tylko migają pasy... fajne uczucie, do tego muzyka.


Kategoria 50-80, asfalt, Do pracy, z pracy, w pracy..., w ciemności, znajomi

Na chwilkę do pracy :)

  • DST 57.30km
  • Czas 02:02
  • VAVG 28.18km/h
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 sierpnia 2014 | dodano: 06.08.2014


Kategoria Do pracy, z pracy, w pracy..., asfalt, 50-80, znajomi

Łódzkie liźnięte

  • DST 121.00km
  • Czas 04:32
  • VAVG 26.69km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Podjazdy 381m
  • Sprzęt Peżotto
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 sierpnia 2014 | dodano: 03.08.2014

Dzisiaj spontanicznie z Piotrem - Łódzkie - Skierniewice i Bolimów. Szybki fajny przelot, niestety Piotr był ograniczony czasem, tak więc nie mieliśmy go zbyt dużo na miejscu. Około 21 byliśmy z powrotem w Lesznie, teraz kolacja, browarki i czill do późna :) a jutro II etap TdP w Lesznie.


Kategoria 100-150, asfalt, znajomi